Drodzy czytacze.
Chciałbym wam złożyć najserdeczniejsze życzenia na nowy 2013 rok,
Wielu sukcesów tych codziennych z XXI wieku i tych rekonstrukcyjnych.
Ciekawych odkryć i rewelacyjnych źródeł.
Arek Przybyłok
Dear readers.
I would like to wish you very best in the following New Year,
many successes both in your everyday, 21st century life, and the reenactment one as well,
many interesting discoveries and even more great historic sources to be found.
Arek Przybyłok
Strony
▼
poniedziałek, 31 grudnia 2012
wtorek, 25 grudnia 2012
Klappenvisier i jego "prymitywizm"
Ostatnio w pewnej dyskusji padło sformułowanie, że przyłbica starszego typu z zasłoną na zawiasie czołowym, czyli w umgangssprache klappenvisier, klapka czy jak tam dalej chcecie jest prymitywny i staroświecki.
No i w sumie gdyby opierać się o zdjęcia z imprez to zdanie to byłoby prawdziwe. Klappenvisiery powszechnie noszone są do zbrojnikowych osłon kończyn i płatów nawiązujących stylistyką do tych spod Visby. Czasem nawet do pikowanych nogawic sięgających za kolano, a więc patentu zanikającego w połowie XIV wieku.
A źródła? A źródła mają w poważaniu ruch rycerski. Najwcześniejsze znane mi przedstawienia tych przyłbic pochodzą z lat 50tych XIV wieku. Takie hełmy przedstawiono na nagrobkach Johanna von Stein-Kallenfels:
A źródła? A źródła mają w poważaniu ruch rycerski. Najwcześniejsze znane mi przedstawienia tych przyłbic pochodzą z lat 50tych XIV wieku. Takie hełmy przedstawiono na nagrobkach Johanna von Stein-Kallenfels:
oraz grafa Johanna II von Katzenelnbogen:
Obaj panowie jak widać uzbrojeni są całkiem przyzwoicie. Pan ze Stein ma jakiś napierśnik o kulistym kształcie, jakieś płytowe osłony nóg i rąk oraz bogaty pas. Graf z Katzenelnbogen zaś ma kolczugę na ramionach, jakiś wysklepiony napierśnik, zbrojnikowe osłony nóg z chyba płytowymi osłonami łydek. O baaardzo bogatym pasie nawet nie wspominam. Oczywiście to, co nazywam napierśnikiem mogło być kirysem, mogło i zapewne było pokryte jakimś materiałem. Pewnie mogło być wykonane z dużej płyty napierśnej i licznych mniejszych zbrojnków. Pewnie mogło to wyglądać jak znana corazzina z mediolańskiego zamku Sforzów, jak kirysik z Hirschstein czy nasze zbroje z Siedlątkowa lub Borówka.
Czyli podsumowując początki: nie występuje z płatami, nie jest to przestarzały sprzęt dla kolesia z rękawicami po dziadku, w XIII wiecznych w swym pomyśle płatach, czy dla innego sołtysa z Koziejwólki. Mamy grafów i koniec.
Analizując przedstawienia z ukochanego między Odrą a Bugiem okresu "okołogrunwaldzkiego" znów mamy problem, gdyż noszą klappenvisiery kolesie uzbrojeni zgodnie z ówczesną modą. Patrz tympanon ze Strzelna. Pełna płyta na kończynach i napierśnik jak dla świętego Mikołaja.
Ale dalej. "Klapki" występują jeszcze długo po słynnej bitwie pod Grunwaldem. Najpóźniejsze znane mi przedstawienia pochodzą z końca lat 30tych XV wieku, a jedno nawet z 1444 roku.
Przykładowo Eberhard Stoltz von Gaubickelheim z 1439 nosi piękny napierśnik skrzyńcowy, z piękną wielofolgową szorcą. Ideał niemieckiej mody połowy wieku XV. A do tego przyłbica z zasłoną na zawiasie czołowym. Owszem, chyba ta zasłona jest wyciągnięta w szpic, ale jednak technicznie wciąż "prymitywna".
I na koniec jeden z moich ulubionych nagrobków. Któryś w numeracji Jan z Katzenelnbogen, tym razem zmarły w 1444 roku:
Pozostawię go Wam bez komentarza. Ale zwracam uwagę na ten "prymitywizm" i te "zapóźnienie".
I podsumowując jednym zdaniem: takiego wała, a nie Klappenvisier z płatami!
niedziela, 16 grudnia 2012
Filmik z Metropolitan Museum w NY
Nie mam czasu pisać... a może raczej ostatnio nie mam czasu zbierać materiałów by coś napisać.
Bo niby się to wydaje banalne, ale w sumie każdy post merytoryczny to jest kilka dni ślęczenia i sprawdzania, czy mam rację :) Przykładowo pracuję od dłuższego czasu nad postem o wypiekach w średniowieczu. Szukam form bułek, bułeczek i chlebów w XV wieku. Niby banalne, ale jednak znalezienie dobrej ikonografii z terenu dzisiejszej Polski to wyzwanie :/
Ale nie o tym miało być. Dla rozluźnienia i umilenia oczekiwania na pachnące bułeczki świetny filmik. Wielu pewnie go już od dawna zna. Ale jakby ktoś się z nim nie spotkał to polecam.
Bo niby się to wydaje banalne, ale w sumie każdy post merytoryczny to jest kilka dni ślęczenia i sprawdzania, czy mam rację :) Przykładowo pracuję od dłuższego czasu nad postem o wypiekach w średniowieczu. Szukam form bułek, bułeczek i chlebów w XV wieku. Niby banalne, ale jednak znalezienie dobrej ikonografii z terenu dzisiejszej Polski to wyzwanie :/
Ale nie o tym miało być. Dla rozluźnienia i umilenia oczekiwania na pachnące bułeczki świetny filmik. Wielu pewnie go już od dawna zna. Ale jakby ktoś się z nim nie spotkał to polecam.
niedziela, 9 grudnia 2012
Freha mode off
Witam
Po dłuższej przerwie w pisaniu mam małe ogłoszenie.
Jeżeli ktoś ma nurtujące go pytanie, chce podyskutować o kulturze materialnej i nie tylko to zapraszam na pw, maila, facebooka.
Człowiek dorasta i z czasem towarzystwo gimbusów przestaje mu odpowiadać. W efekcie uznałem, że wycofuję się z forum freha.pl.
Nie widzę sensu by dyskutować na forum publicum, rozdawać od tak materiały osobom, których zaangażowanie ogranicza się do napisania pytania, bez wcześniejszego sprawdzenia, że 3 strony wcześniej była już odpowiedź.
Stąd jeśli ktoś ma konkretne problemy to jeśli tylko będę w stanie, chętnie pomogę.
Po dłuższej przerwie w pisaniu mam małe ogłoszenie.
Jeżeli ktoś ma nurtujące go pytanie, chce podyskutować o kulturze materialnej i nie tylko to zapraszam na pw, maila, facebooka.
Człowiek dorasta i z czasem towarzystwo gimbusów przestaje mu odpowiadać. W efekcie uznałem, że wycofuję się z forum freha.pl.
Nie widzę sensu by dyskutować na forum publicum, rozdawać od tak materiały osobom, których zaangażowanie ogranicza się do napisania pytania, bez wcześniejszego sprawdzenia, że 3 strony wcześniej była już odpowiedź.
Stąd jeśli ktoś ma konkretne problemy to jeśli tylko będę w stanie, chętnie pomogę.