Strony

czwartek, 20 czerwca 2013

Karty "grunwaldzkie"

Nowe dzieło Marty.
Za wzór dla nowej talii posłużyły moje ulubione szwajcarskie karty. Z czego potrzebowaliśmy talii stylistycznie pasującej na początek XV wieku. Stąd zamiast postaci oryginalnych umieściliśmy wzorowane na  Liber super ludum scacorum z Wrocławia z początku XV wieku. Herby miast szwajcarskich zastąpiliśmy zaś tymi z Banderia Prutenorum.
Talia powstała jako nagroda dla najlepszej ekipy strażników w turniejach w trakcie inscenizacji Bitwy pod Grunwaldem w tym roku. 

Mix of perfectly known Swiss deck of cards, Banderia Prutenorum and Liber super ludum scacorum. Stylization. Prepared as a prize in the Grunwald Long Sword Tournament in July.
Double handmade paper, distempers, shellac. 4,5x7 cm.



sobota, 15 czerwca 2013

Głupi nie byli...

Tytuł dzisiejszego wpisu to tak właściwie wyrwany z kontekstu cytat. Dotyczy wikingów i naalbindingowych (ohydne słowo) pięciopalczastych rękawiczek.
Ogólne zdanie "głupi nie byli" jest bardzo rozsądne i godne pochwały. Oczywiście, że głupi nie byli. To w sumie pierwsze założenie z jakiego wychodzę gdy nie rozumiem dlaczego zrobili coś tak a nie inaczej.
Jednakże, jak już napisałem, zdanie to jest wyrwane z kontekstu. W całości brzmi zaś tak: Dlaczego Wikingowie nie mieliby takich nosić? Głupi nie byli, a w Skandynawii jest jeszcze zimniej niż u nas. Na statku, gdzie trzeba co chwilę coś poprawiać, przeciągać, zawęźlać rękawiczki palczaste są nieocenione. 
I tu otwiera mi się nóż w kieszeni. Napisała to osoba uważająca się za rekonstruktora i to na tyle zacnego by prowadzić bloga pouczającego innych*. A tu taka kaszana i mentalna stulejka.
To, że nam coś wydaje się oczywiste, wcale dla nich takie być nie musiało 1000 lat temu. Olać, czy takie rękawice istniały... tu modlitwy i stosów potrzeba by w końcu wyplenić taki sposób myślenia.


*
Tak wywyższam się i w ogóle :)

piątek, 14 czerwca 2013

Shield with animals/ tarcze w zwierzątka?

Hello, I need your help. I'm looking for a 15th century pavise (with a ridge or without it, doesn't matter) with animals painted on it - especially birds. I know only Hungarian one from Met Museum NY.
Thanks in advance!

Witam serdecznie
Potrzebuję Waszej pomocy w małym riserczu. Szukam XV wiecznych pawęży (takiej z granią, albo bez) z przedstawieniami zwierząt, najchętniej ptaków. Znam tylko węgierską tarczę z Met Museum NY. Pozdrawiam

czwartek, 13 czerwca 2013

Town guard

It was one place where Watchmen didn't have to see things or be disturbed. No one could sink alcohol in silence like a Watchman who'd just come off duty after eight hours on the street. It was as much protection as his helmet and breastplate. The world didn't hurt so much.

Terry Pratchett, Feet of Clay

środa, 12 czerwca 2013

Karty na sprzedaż / playing cards for sale

Hej wszystkim w ciemnomrocznołotewskobeznadziejnym lajołcie :)
Jakiś czas temu chwaliłem się, że Marta zrobiła dla nas talię kart ze Szwajcarii. Dziś kolejna. Ta jest na sprzedaż. Ogólnie chętnie przyjmiemy zlecenia na wykonanie kart średniowiecznych lub nowożytnych.
Wzory do dogadania
Na dole trochę obrazków :)
Zainteresowanych zapraszam na pw.


Some time ago I boasted that Marta made a copy of Swiss card deck for us. Today I want to show the next one - for sale. Now we would gladly receive requests for making medieval and modern playing cards, with patterns which would be dependent on your concept.
And I give you some pictures below.
Everybody, who is interested in it, please, send me private message.






sobota, 8 czerwca 2013

Naddługi pas naddługi

Dreptając sobie ostatnio w moim pomarańczowym wdzianku po jakiś krymskich skałach, zaczął irytować mnie mój własny pasek. Ot, zwykły kawał skóry, na jednym końcu ze sprzączką, na drugim z brązową blaszką. Tylko, że przy każdym kroku to paskudztwo obijało mi się o udo. Co więcej, przy wchodzeniu pod górę czasem uderzało też o kolano.
Zirytowany tym zjawiskiem zadałem sobie proste pytanie. Po cholerę mi tak długi pas? I w ogóle skąd pomysł, że pas naddługi ma się pałętać w okolicach kolana.
Owszem znam XIII i XIV wieczne paski sięgające w cholerę "za daleko". Pisał coś o tym i prof. K.Wachowski i dr J.Sikora. Ale my tu o końcu XV wieku jednak powinniśmy mówić :P
No to szybki "risercz".
Na pierwszy ogień leci mój ulubieniec, czyli Mistrz Księgi Domowej. W samym Hausbuch możemy znaleźć takie paseczki:





Paski są, ale zwisów nie ma :) Ale to nie wszystko, wśród różnych scenek odnaleźć możemy jeszcze to:
Nie wiem jak Wam, ale mnie wydaje się on cokolwiek krótki :)

No dobra. Kolejne fajne, znane i lubiane obrazki to kronika Berna autorstwa Diebolda Schillinga z lat 80tych XV wieku (Mss.h.h.I.1-3). Ilustracji wybrałem kilka, takich by cokolwiek było widać:


Jak wyżej. Paski widać, ale by coś panom między udami wisiało- niespecjalnie. 
Skoro w najbardziej popularnych źródłach nic nie uświadczysz, szukamy dalej. Bardzo lubię Tablicę Dziesięciorga Przykazań z Kościoła Mariackiego w Gdańsku. I fajne źródło i mam je obfotografowane (choć jakość średnia :). No i tutaj trochę lepiej. Są paski, są przydługie, są wywinięte... i mają z 30cm mniej niż u większości rekonstruktorów.


Także w gdańskim kościele NMP znajduje się Ołtarz św. Doroty. I tu również jeden ze złoczyńców ma pas, trochę naddługi, trochę zdobiony, ale wciąż nie dyndający u kolan.

Pozostając w klimatach gdańskich przytoczę jeszcze obraz Ecce Homo, gdzie w tłumie pan ma taki paseczek:


Przenosząc się tym razem do Wrocławia odnajdujemy na tutejszym ratuszu słodkiego grubaska pochłaniającego zapewne napój wyskokowy. Jego piwny brzuszek spina zaś taki pasek:

Czy mam coś jeszcze? A pewnie, że się znajdzie. Przekopując jakieś losowe obrazki ze zbiorów własnych trafiłem na takie paski:

Anonimowy obrazek z lat 80tych, z Kunstsammlung w Veste Coburgu.
lata 80te, Austria

No i najdłuższy ze znalezionych!
Austria, lata 70te.
No to klika nasuwających się wniosków... Ogólnie z tymi superdługimi pasami to jest źle. Wróć: bardzo źle. Znaczy chyba ich nie powinno być. Jednym zdaniem, kolejny rekonstrukcyjny mit. Idę więc po nóż i tniemy.

A i dla zainteresowanych polecam przeczytać:
K. Wachowski, Problematyka tzw. pasa naddługiego w pełnym średniowieczu, Archaeologia Hi- 
storica Polona 5, 1997, s. 187-191.
I artykuł Jerzego Sikory:

Do przeczytania.