Nie mam jakoś siły zabrać się za przedmioty zbytku, broń i codzienne duperele. Za to zdecydowanie łatwiej jest mi zebrać trochę informacji na temat cen jedzenia w późnym średniowieczu. Dysponuję głównie danymi dla Wrocławia. Niestety Rzeczyca i Gądki pozostają poza moimi zainteresowaniami.
Ceny, które będę podawał, nie są pewnikami, czymś sztywnym. Z dostępnych danych (niestety dosyć skąpych) postaram się wyciągać medianę.
Oczywiście ceny zmieniały się w przedziale XIV-pocz. XVI wieku. Stąd postaram się podawać typowe ceny dla dwóch okresów: okres pierwszy powiedzmy +/- 1370-1430 i okres drugi 2 poł XV po początek XVI.
Dla przypomnienia przelicznik walut:
18 halerzy = 1 grosz; 1 floren = 28 groszy; 1 grzywna = 48 groszy.
Ryby: średniowiecze znało milionpińcset postów, więc ryby to podstawa:
W okresie pierwszym beczka śledzi kosztowała 60 gr, beczka łososi 240 gr, beczka węgorzy 147 gr. Później ceny węgorza spadły do jedynych 70 gr za beczkę, a śledzi wzrosły do ponad 100 groszy od beczki. W początku XVI wieku sprzedawano również karpie na sztuki po średnio 1,5 grosza, łososie po 5-6 gr.
Mięso można było kupić w całości i na kawałki. Z kawałkami mam problem, bo za cholerę nie wiem ile to jest porcja mięsa. Więc kupować będziemy w całości, wszystkie 5 ćwiartek.
W pierwszym okresie wół kosztował około 48-50 gr, jagnię 5 gr, a wieprzek 8 gr. W drugim wół 90-96 gr, baranek 6 gr, świniak 30 gr, kura 1,5 gr.
Jajka sprzedawano wówczas raczej w hurtowych ilościach, np za 16 jajek na przełomie XV i XVI wieku płacono około 1 grosza.
Do popicia mamy piwo lub wino.
Piwo w pierwszym okresie kosztowało zazwyczaj 12 gr za kwartę (1,1 litra). Zdarzały się też droższe po 36, 40 groszy. Pod koniec XV wieku sprzedawano nawet piwo za 52 gr od kwarty. Równocześnie sprzedawano również duże ilości taniego lokalnego piwa w cenie 15 groszy za achtel, co daje jakieś 2 halerze za litr.
Wino sprzedawane było na beczki, baryłki, kufy i kwarty. Kwarta wina włoskiego kosztowała w 1477 roku 2 grosze, małmazji 2,5 grosza. Lokalny sikacz zaś to koszt około 1,3 gr.
Ciekawie wygląda sprawa przypraw. Najważniejszą przyprawą byłą sól kosztująca w drugim okresie jakiś 1 grosz za mniej więcej 11 kilo. Popularny był chyba pieprz, który za funt (powiedzmy 0,4 kilograma) kosztował 335 groszy, a innym razem 12 groszy... nic nie rozumiem :)
Sprzedawano też imbir w cenie 15 gr za funt i goździki za około 17 gr. Tańszy był kminek kosztujący za funt niecałego 1 grosza.
Do Wrocławia w XV wieku sprowadzano też cukier. Spodziewałem się zabójczej ceny, a tu tylko 8 groszy za funt. Tańszą alternatywą był miód po 2 gr za litr.
Przyda się też olej kosztujący na przełomie XV i XVI wieku 1,3 grosza za około pół litra, oliwa za 3 grosze, masło po 1,4 gr za funt, smalec po 0,6 gr za funt.
Brak mi w tym wszystkim mąki i pieczywa. Gdzieś o nich czytałem, ale nie pamiętam gdzie. Jak mi się przypomni to dopiszę.
Literatura:
G. Myśliwski, Wrocław w przestrzeni gospodarczej Europy (XIII-XV wiek), Wrocław 2009.
M. Wolański, Ceny we Wrocławiu w latach 1516-1618, Wrocław 1996.
Co do cen soli (Gdansk) to ja dokopalam sie do takiego info: "Przyjmując, że cena jednego łaszta soli w porcie załadunku wahała się w latach 1470 – 1485 od 11 grzywien do 40 grzywien, można zasymulować jako cenę początkową – dla roku 1470 wartość 11 grzywien, zaś dla roku 1474 – 18 grzywien." Podobno Gdansk importowal sol w niderlandow i "cena jednego łaszta soli (gdański łaszt w XIV i XV wieku liczył sobie około 2.500 kg) mogła dać nawet pięciokrotne przebicie na rynku ostatecznego zbytu."
OdpowiedzUsuńźródło: http://www.gdynia.uc.gov.pl/index.php?cat=histo&num=6&page=0
ja przeliczyłem też sól; koniec XV w na śląsku 2 korce soli kosztowały 3 dukaty, więc dalej - korzec wrocławski około 75litrów, a jeden dukat kosztował 32 grosze, więc 2,2 kg soli kosztowało 1 grosz.
OdpowiedzUsuńDzięki Marto.
OdpowiedzUsuńArturze a skąd masz te dane? Jak widać rozstrzał cen był duży. Ciekawe czy to kwestia jakości czy uwarunkowani polityczne i chwilowa sytuacja rynku. Danych mam jak kot napłakał. Pewnie około 1475 ceny były dużo wyższe niż w spokojnych latach 40tych.