wtorek, 30 kwietnia 2013

Żółta gotycka kiecka

Obok dubletów, gatków, koszul próbowaliśmy ostatnio uszyć kieckę z panelem fałdowanym, wedle wzorów z Mistrza Księgi Domowej.


Wyszło chyba nieźle, choć w połowie szycia prawie się poddałem. A kiecka wygląda tak:

Ehh prawie już ukończona, jeszcze tylko fastrygi powypruwać i będzie cacy.
Przy okazji macie okazję podziwiać lepszą połowę projektu Diebgasse :)

piątek, 26 kwietnia 2013

Średniowieczny makaron? Medieval pasta?

Cześć. Potrzebuję Waszej pomocy. Poszukuję wszelkich, pewnych informacji na temat makaronu w Europie. Kiedy się pojawił, kiedy upowszechnił?

Hi there, I need your help. I'm looking for any informations about pasta in Europe. When it appeared and when get popularised.

czwartek, 25 kwietnia 2013

Jeden z dziesięciu

Pojechałem do rodziców i korzystając z okazji (tak, nie mam telewizora) obejrzałem mój ulubiony teleturniej: Jeden z Dziesięciu.
I nagle pada pytanie z uzbrojenia. Borg wytęża słuch:

Naramiennik zbroi husarskiej to:
a) karwasz
b) szyszak
c) kolczuga

No ja pi*** Ostatni bastion zniszczony. Wywieszam białą flagę.

Torba do paska

Zauważam ostatnio pewne niepokojące zjawisko.
W sumie pierwszy raz zauważyłem je na Bitwie Narodów w zeszłym roku i od tego czasu zdążyło się rozplenić po rekonstrukcyjnym internecie. Mowa mianowicie o skórzanych, zdobionych torebkach do pasa.
Dlaczego zjawisko to jest niepokojące? A już tłumaczę.

Nie mam oczywiście żadnych pretensji do torebek w stylu tej:
http://craftsmen-of-taurica.blogspot.com/2013/03/purse-with-harpies.html
Bo i oryginał i kopia są ehhh cudo i w ogóle :)
Oczywiście miałbym wątpliwości gdyby nosił ją jakiś obdartus (pozdrowienia dla Konrada) sadzający swoje  4litery na kostce słomy. Ale nie o to chodzi.

Chodzi o zdobione puncami (w formie róż, kwiatuszków, kreseczek) torby w straganiarskich kolorach. Nie chcę podsyłać linków, bo mnie zjedzą autorzy, ale może się doszukacie. Nie dość, że zwykle mają rozmiary brzucha amerykańskiego zjadacza macdonalda, nie dość, że zdobione są w dziwny i chyba wymyślny sposób, to jeszcze te potworne kolory i ich kombinacje :/
Zaczyna nam w rekonstrukcji późnego średniowiecza kiełkować syndrom wikinga choinki. Już myślałem, że w zaniku są giezła i gacie haftowane, że naszywanie na dublet herbu jest już passé... A tu taki wał.
Oczywiście mogę się mylić i jeśli ktoś ma źródła, to chętnie się pokajam :)

Wpis sponsoruje kawa i zespół TriORE.

ps
Po drodze naszło mnie i jak znajdę więcej czasu postaram się napisać coś o korelacjach poziom społeczny- rzeczy noszone :)

wtorek, 23 kwietnia 2013

Koszula a'la Dürer

W międzyczasie, pomiędzy tysiącami dziurek i szachownicą pikowania $#$%*@#! wamsu bojowego powstała taaaak obszerna koszula.
Potrzebowałem jej, jako czegoś pod późnogotycki dublet z dekoltem do pępka.
Efekt końcowy wyszedł tak:



Na taką koszulę zeszło pierdylion lnu i kawałek jedwabiu do wykończenia dekoltu. Ale z efektu jestem nawet zadowolony... nawet. Następnym razem rzucę się na bardziej skomplikowane marszczenia i zrobię większy dekolt :)

wtorek, 16 kwietnia 2013

Dublet pod zbroję


Kończę, czy może raczej zaczynam kończyć kolejny projekt. Mój stary arming dublet czy może raczej waciak przestał mi odpowiadać: za luźny, za brzydki, za ciężki... ratował go jedynie ręcznie tkany len.
Stąd usiadłem i zszywam nowy. 
Wzór zaczerpnąłem z podręcznika fechtunku autorstwa Paulusa Kala.


Podobne sposoby pikowania znaleźć możemy na przykład na obrazie Ukaranie niewiernych żon powstałym w warsztacie Mistrza Ołtarza Jana Jałmużnika, a znajdującym się na Wawelu.

Jak wyjdzie to się pochwalę. Póki co praca idzie powoli i z wyraźnymi przeszkodami...





Alergia

No żesz i dostałem alergii!
Mój nadworny psychiatra uznał, że dostaję ataków gdy widzę określenie JOUSTING.
Jakby nie można było jak człowiek powiedzieć GONITWA.
Mikołaj Rej się w grobie przewraca!
Tyle na dziś.

sobota, 13 kwietnia 2013

Card deck



Here comes something new! From quite long time, Marta sits at home or in job and tinkers with medieval playing cards. What I think about it is they are really nicely made.
This card deck is patterned after preserved late-Gothic deck from Switzerland.


What is more, we decided to add some 'Silesian modification' with coats of arms of Silesian cities.
Currently, another set is about to be made.


If anyone of you is interested in having such 'toy', we can do this without a problem. It's up to you what pattern would it be. As you can see, we can make reliable stylizations as well.

Karty

Coś nowego na stanie. Marta siedzi od dłuższego czasu i dłubie średniowieczne karty. A że dziewczę utalentowane, to moim zdaniem fajnie wychodzą.
Talia dla mnie wzorowana jest na zachowanej późnogotyckiej talii ze Szwajcarii.

Dodatkowo, obok oryginalnych kart z herbami miast szwajcarskich powstał również komplet z miastami śląskimi.


Aktualnie powstaje jeszcze jedna talia.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany taką zabawką, chętnie się podejmiemy. Wzór do dogadania, a jak widać jesteśmy też w stanie robić wiarygodne stylizacje. 

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Pikowane nogawiczki

Witajcie świątecznie.
Chciałbym dziś podjąć małą dyskusję.
Otóż wygrzebałem w moich zbiorach zdjęcie takiego nagrobka:

Jest to Eberhard von Wartenheim zmarły w 1373 roku. Nagrobek znajduje się w klasztorze w Bronnbach w  Badenii-Wirtembergii. Nagrobek w większości jest oryginalny, jedynie odtworzono w XIX wieku twarz zniszczoną w wieku XVII.
Najciekawsze w nagrobku są moim zdaniem nogawiczki. Wygląda na to, że facio w 2 poł XIV wieku miał nagolennice, kolana płytowe ze zdobieniami i do tego jakieś pikowane nogawice.
Zawsze myślałem, że to zdecydowanie wcześniejszy patent.
I chciałbym dlatego podjąć dyskusję. Co sądzicie na ten temat? Dobrze widzę?