Potrzebowałem jej, jako czegoś pod późnogotycki dublet z dekoltem do pępka.
Efekt końcowy wyszedł tak:
Na taką koszulę zeszło pierdylion lnu i kawałek jedwabiu do wykończenia dekoltu. Ale z efektu jestem nawet zadowolony... nawet. Następnym razem rzucę się na bardziej skomplikowane marszczenia i zrobię większy dekolt :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz